eGNOSIS |
|
|
Jerzy
Prokopiuk (1931-2021) — gnostyk, antropozof,
religioznawca, filozof, psycholog — znany przede wszystkim jako autor
dwudziestu trzech książek, lecz także jako wybitny tłumacz literatury
humanistycznej — głównie ezoterycznej, religioznawczej, filozoficznej i
psychologicznej. Był czołowym (cenionym w kraju i za granicą oraz
przekładanym na języki obce) ekspertem w kwestiach szeroko pojętej
ezoteryki. Twórcą i redaktorem naczelnym „Gnosis”, pisma podejmującego
najistotniejsze problemy wiedzy duchowej, które w bieżącym stuleciu
kontynuuje działalność w postaci witryny internetowej gnosis.art.pl.
|
Światłość i radość t.3 (fragmenta) cz.I
|
|
Jerzy Prokopiuk | ||
Różnica między poznaniem a objawieniem. W poznaniu: udział woli, w objawieniu: wyrzeczenie się woli. Aktywne dążenie do poznania, bierne otwarcie się na objawienie. Czyn i Łaska. Synteza: wysiłek poznawczy i (następnie) wyrzeczenie się woli, dążenie do poznania i (następnie) otwarcie się na objawienie, czyn i (potem) łaska. (Ekstremy: wysiłek poznawczy bez objawienia, tj. bez rezultatu, i objawienie bez wysiłku poznawczego, czyli olśnienie.
Chrystus jako Człowiek (aktualnie) to istota zbiorowa, złożona ze wszystkich ludzi kiedykolwiek istniejących. A zatem, każdy człowiek w swej poszczególności jest Chrystusem jako człowiekiem, a w swej ogólności, którą reprezentuje i która przezeń prześwieca, jest Chrystusem jako Bogiem. (Angelus Silesius: Perlistą rosę boskości chcesz pić? Naucz się najpierw — jak Bóg — człowiekiem być.)
Wygnano nas z Raju i przed jego bramami postawiono anioła z ognistym mieczem. I teraz oto szukamy naszej utraconej Ojczyzny... Czasami, tu i ówdzie, znajdujemy jakąś niedomkniętą furtkę i przekraczamy wyznaczona nam granicę. Od Zmartwychwstania Chrystusa jednak runęły mury oddzielające nas od Raju: Raj bowiem zeszedł na Ziemię. Niestety, mało kto potrafi go tu znaleźć...Ale jest wszędzie wokół nas i nic nas od niego nie dzieli. Każda bowiem istota, każdy kamień, roślina, zwierzę i człowiek, ziemia, woda, wiatr i światło — jest Bramą Raju. Jeśli tylko potrafimy znaleźć ja w sobie...
(Mam wrażenie, jakbym w mojej drodze zaszedł już zbyt daleko na to, by się cofnąć — czuję, że spaliłem za sobą wszystkie mosty — ale, z drugiej strony, jakże daleko mi do celu! Tak pozostaję zawieszony w pustce, nad przepaścią. Cofnąć się już nie mogę, a pójść dalej — o własnych siłach — nie potrafię...)
Religia starogrecka (helleńska) — religią wolności. Brak objawienia i dogmatu. Brak autorytatywnej świętej księgi. Cześć dla Bogów — i całkowita swoboda myślenia o nich. Ale Bogowie przejawiają się we wszystkim. (Dlatego nie potrzebują specjalnego objawienia.) Ich istotą jest szczęście, spokój, beztroska. — Kontemplacja szczęśliwych Bogów.
(Rozmowa z Lizą P. — Moja męska — i dziecięca — surowość wobec ludzi starszych i starych. Zamiast miłości — sprawiedliwość. A właściwie dlaczego miłość miałaby być czymś cenniejszym od sprawiedliwości?! <Kobiecy i męski punkt widzenia: tolerancja i wymogi.> Tertium comparationis — kryterium — co bardziej rozwija człowieka? 1) Miłość: wprawdzie zrobiłeś wiele złego i wiele zaniedbałeś, ale okoliczności cię usprawiedliwiają. 2) Sprawiedliwość: dostałeś tyle możliwości i sposobności i cóżeś z nimi zrobił? Nie ma dla ciebie usprawiedliwienia. — Miłość rozwija, sprawiedliwość niszczy. <Potrzeba miłości na starość, potrzeba sprawiedliwości w młodości.> Ja — zawiodłem się na starszych i na starcach; także na epoce bezczelnych głupców; stąd resentyment. Problem stosunku do starców, którzy wiele dostali i nic z tym nie zrobili: można ich potępić, bo obdarowali z czegoś i siebie, i ludzkość <w tym także mnie...>, ale — to rada Lizy P. — trzeba się nad nimi ulitować, bo obrabowali także siebie.)
|
||