eGNOSIS

 
Manicheizm — religia światłości Cz.II

Jerzy Prokopiuk

 

 

Jerzy Prokopiuk (ur.1931), filozof, religioznawca, gnostyk. Redaktor naczelny Gnosis. W roku 1999 ukazał się pierwszy tom jego esejów Labirynty herezji, w 2000 zaś - drugi: Ścieżki wtajemniczenia. Gnosis aeterna (jako pierwszy tom Biblioteki Gnosis). W 2001 roku tom trzeci: Nieba i piekła., w 2003 - kolejne: Szkice antropozoficzne i pierwszy tom Zapisków życia duchowego - Światłość i radość - Inspiracje i refleksje, zaś w 2004 tom  Jestem heretykiem. Ogdoada gnostycka.

 

Dzieje manicheizmu

 

Stworzona przez Maniego „religia Światłości” jest przede wszystkim gnozą i gnostycyzmem, zaliczamy ją do tzw. gnostycyzmu irańskiego. Jest to mianowicie ta forma gnostycyzmu, która ma charakter dualizmu skrajnego i wykazuje niewątpliwie wpływy starej religii perskiej — zaratusztrianizmu z jego również skrajnym dualizmem oraz kultem światła i Słońca, jak również jego późniejszej formy, zwanej zerwanizmem i cechującej się swoistym monodualizmem; w pierwszym z nich mamy do czynienia z parą wrogich bóstw: jasnym Ormuzdem i ciemnym Arymanem. W manicheizmie doszukiwano się również wpływów jeszcze innej religii perskiej — tak bardzo popularnego w Cesarstwie Rzymskim mitraizmu. O wpływie buddyzmu na „religię Światłości” już wspominaliśmy; niekiedy manicheizm nazywa się wręcz „buddyzmem Zachodu”. Niewątpliwe są również związki między manicheizmem a chrześcijaństwem. Przede wszystkim były to związki natury mistyczno-wizjonerskiej: jak już powiedzieliśmy, Mani uważał się za apostoła bezpośrednio natchnionego i powołanego przez Chrystusa (w przeciwieństwie do historycznego Jezusa z Nazaretu). Ponadto manicheizm zapożyczył szereg wątków od chrześcijaństwa ortodoksyjnego w ciągu wielokrotnych kontaktów, w które z nim wchodził w starożytności i w średniowieczu. (Z drugiej strony jednak — podobnie jak gnostycyzm — manicheizm wywarł wpływ także na chrześcijaństwo ortodoksyjne, zwłaszcza tam, gdzie przybierało ono formy skrajnie dualistyczne; dotyczy to zarówno pewnych nurtów prawosławia, jak i „augustyńskiego” wątku katolicyzmu oraz purytańskiego aspektu protestantyzmu). Widziany w tej „analitycznej” perspektywie, manicheizm wydaje się synkretyzmem.

W istocie swej będąca gnozą i gnostycyzmem, w poszczególnych przejawach mająca charakter synkretyczny, stworzona przez Maniego „religia Światłości” była przez kilkaset lat religią światową — oryginalną jako transformacja gnostycyzmu w religię powszechną i w swym zasięgu obejmującą trzy kontynenty (Azję, Afrykę, Europę) od Atlantyku po Pacyfik. Jej twórca, partyjski arystokrata Mani, był człowiekiem o ogromnej świadomości swej misji, wielkim nauczycielem obdarzonym charyzmą, teozofem, mitologiem i liturgikiem, twórcą prężnej organizacji kościelnej, lekarzem-cudotwórcą, poetą — lirykiem i epikiem (świadczą o tym jego zachowane dzieła religijne), a także paradoksalnie, wybitnym malarzem.

Kościół Światłości, jak już powiedzieliśmy, obejmował dwie kategorie ludzi: „wybranych” i „słuchaczy”. Etyka obowiązująca „wybranuch” (przedstawiona powyżej) obejmowała trzy słynne signacula („pieczęcie”) — ust (czystość postrzeżeń, myśli i słów), rąk (zakaz krzywdzących działań) i łona (asceza seksualna). Na czele kościoła stał Archegós, któremu kolejno podlegało 12 magistrów hamożag, 72 biskupów i 360 prezbiterów. Kościół Maniego posiadał z pewnością trzy sakramenty: nałożenie rąk lub (co jest mniej pewne) chrztu, przez które chętny stawał się „synem Kościoła”, wspólnego posiłku rytualnego (połączonego z eucharystią — spożyciem poświęconego chleba), szczególnie uroczystego w czasie święta Bema („tronu”), które upamiętniało śmierć Maniego, i wreszcie sakrament śmierci, udzielany umierającym. Dodać trzeba, że w liturgii manichejskiej wielką rolę odgrywała muzyka.

 

 

Jak przedstawiały się dzieje manicheizmu?

 

Prześladowania „religii Światłości” po męczeńskiej śmierci Maniego na pewien czas usunęły ją z Persji właściwej. Ale już w tym czasie (koniec III wieku) nowa religia rozszerzała się szybko w dwóch kierunkach — na zachód i na wschód.

 Jeszcze za życia Maniego jeden z jego uczniów Akuas przynosi „dobrą nowinę” nowej religii do Palestyny (w 274 r.); po nim naucza tam inny manichejczyk Tomasz. Tomasz wraz ze swym towarzyszem Hermeiasem (manichejczycy misjonowali parami) działa również w Syrii i w Egipcie. W Egipcie jednak manicheizm pojawił się już wcześniej — w 261 r. — przyniesiony przez uczniów Maniego: Paposa i Addę.

Z Egiptu manicheizm rozprzestrzenia się do Afryki Północnej i Hiszpanii, z Syrii zaś poprzez Małą Azję do Grecji, Ilirii, Italii i Galii. W Imperium Romanum manicheizm napotyka podwójny opór: pogańskich władz cesarskich i młodego Kościoła chrześcijańskiego, który, nie bez racji, widzi w nim współzawodnika. W 297 r. cesarz Dioklecjan wydaje swój słynny edykt przeciwko manichejczykom, skierowany do prokonsula Afryki, Juliana. W tekście tego aktu prześladowczego jasno wyłożono dwa powody surowej represji, jakiej miała zostać poddana „religia Światłości”: pierwszym z nich jest jej perskie pochodzenie, a drugim podważanie tradycyjnej rzymskiej moralności i obyczajowości. W edykcie swym Dioklecjan pisał: „Rozkazujemy przeto poddać zarówno sprawców i przywódców, jak również ich ohydne pisma srogiej karze, mianowicie spaleniu w płomieniach; zgadzających się zaś z nimi, a nawet próbujących polemizować z nami, polecamy ukarać śmiercią, a ich dobra skonfiskować na rzecz naszego skarbu”. Tak rozpoczyna się pasmo prześladowań manicheizmu nieustannie towarzyszące dziejom tej religii przede wszystkim na Zachodzie.

Drugim prześladowcą manicheizmu był Kościół chrześcijańsko-ortodoksyjny. Jeszcze na dwa lata przed edyktem tolerancyjnym, wydanym przez Konstantyna w Mediolanie w 313 r., papież Milcjades tropi w Rzymie grupy manichejskie, chociaż de iure sam jest w sytuacji tropionego.

Jako uczniowie Maniego, „apostoła Jezusa Chrystusa”, manichejczycy uważali się za chrześcijan „wyższego rzędu” — jako posiadający gnozę i wychodzącą bezpośrednio od Chrystusa Kosmicznego sukcesję apostolską. Z drugiej strony podawanie się za chrześcijan miało ze strony manichejczyków na celu także uniknięcie surowych represji, nałożonych na nich przez zwycięskich chrześcijan ortodoksyjnych.

Represje te znajdują legitymację prawną w kolejnych ustawach Konstantyna, Walentyniana I (372) i Teodozjusza I (381, 382, 383 i 393). W prześladowaniach tych zdumiewa z jednej strony szybkość, z jaką chrześcijanie ortodoksyjni przekształcili się z ofiary w katów, z drugiej zaś „...odporność manicheizmu na gromy ciskane nań przez cesarzy pogańskich, jak i chrześcijańskich. Historyk zadaje sobie pytanie, jak w ogóle zdołał on te okrutne prześladowania znieść”.

Bezkompromisowym pogromcą manicheizmu był — później kanonizowany — papież Leon I, zwany Wielkim (440-461). Znanych jest wiele jego przemówień i listów nawołujących do bezpardonowej walki z „religią Światłości”. Ten biskup rzymski umiał podjudzać przeciw niej także biskupów wschodnich, jak i cesarza Walentyniana III, który w edykcie z 445 r. za przynależność do „ohydnej sekty manichejskiej” ustanowił karę śmierci. Mimo tych prześladowań manicheizm trwał jednak dalej. W latach 400 i 447 na synodzie w Toledo (Hiszpania) trzeba było obłożyć anatemą manichezującą grupę uczniów Priscilliana. Jeszcze na przełomie V i VI wieku wschodniorzymski cesarz Justynian uznał za konieczne ogłosić wyrok śmierci nie tylko na manichejskich „wybranych”, ale i na posiadaczy ksiąg manichejskich, konwertytów zaś zmuszał do wyrzeczenia się ich religii specjalną formułą.

Kościół chrześcijańsko-ortodoksyjny w rzadkich przystępach tolerancji podejmował również polemikę z manichejskim konkurentem. Najwybitniejszy zachodni, wówczas jeszcze poganin, konwertyta manichejski Augustyn, późniejszy katolicki święty i biskup Hippony w Afryce Północnej (354-430), który sam był przez dziewięć lat „słuchaczem” w Kościele Światłości, nie zetknął się wprawdzie bezpośrednio z czołową postacią manicheizmu północno-afrykańskiego Faustem z Mileve, ale przekazał potomności swe dysputy z dwoma innymi wybitnymi manichejczykami — Fortunatem i Feliksem. Stosunek Augustyna do manicheizmu i postawa, jaką — już jako katolik — przyjął w dyskusjach ze swymi przeciwnikami, pokazują dobitnie różnicę dzielącą reprezentowane przez nich dwa typy religijności. Z jednej strony w dyskusjach tych mamy opartą na gnozie manichejską teozofię, całościowo objaśniającą kosmos duchowy, psychiczny i fizyczny w języku doświadczonego mitu oraz zarówno odwołującą się do Chrystusa jako swego bezpośredniego źródła gnostycznego, jak i powołującą się przede wszystkim na praktyczne realizowanie jego nauk w życiu. Z drugiej strony natomiast w dyskusjach tych występuje religia oparta na jednorazowym i uważanym za zamknięte objawieniu, którego nosiciel i treść jest jedynie przedmiotem wiary, jaka — wsparta od pewnego momentu filozoficzną spekulacją intelektualną — stanowi podstawę światopoglądu wyrażanego w niezmiennych dogmatach i zgodność z nimi uważająca za sprawdzian moralności i życia człowieka. Między obu tymi propozycjami światopoglądowymi mimo wspólnego obszaru ich zainteresowań nie mogło być żadnych punktów stycznych: „religia Światłości” poruszała się w innej płaszczyźnie universum dyskusji niż ortodoksyjne chrześcijaństwo — dla niej płaszczyzną tą było poznanie gnosis, dla niego była nią wiara (pistis) wsparta intelektem. W konflikcie tym manicheizm zajmował pozycję bardziej archaiczną (mitocentryczną), chrześcijaństwo ortodoksyjne — bardziej „postępowe” (z czasem, jak dziś wiemy, fideizm zrazu dominujący w prawosławiu i ciągle jeszcze żywy w katolicyzmie, zaczął ustępować pola jednostronnemu racjonalizmowi, połowicznie w katolicyzmie i w bardzo dużym stopniu w protestantyzmie). Jednakże w naszych czasach — czasach zachwiania nie tylko wiary w to, co przekracza rozum, ale także wiary w rozum — powracamy, na nowy sposób, do uznania wartości mitu, tym razem nie skłóconego ani z wiarą, ani z rozumem. W nowym neognostycznym paradygmacie poznawczym, światopoglądowym i cywilizacyjnym, który nazwałem „paradygmatem wyobraźni”, manicheizm — przynajmniej w swojej gnostycznej istocie — zdaje się święcić zwycięstwo spoza grobu.

Ale powróćmy jeszcze do jego dziejów — tym razem na Wschodzie, w Azji — manicheizm, wygnany z Persji właściwej, kontynuował swą działalność w jej prowincjach peryferyjnych, Chorasanie i Sogidianie. Wrócił tam jednak w VII wieku wraz z muzułmańską dynastią Omajjadów (644). Islam zrazu tolerował religię Maniego. Jednakże w 750 r., wraz z dynastią Abbasydów, rozpoczęły się rządy rygorystycznej teokracji i manicheizm stał się obiektem prześladowań. Podobno kilku wysokich dostojników kalifa wyznawało skrycie manicheizm, co kalifa Al-Mahdiego (775-785) wprawiło we wściekłość. Do wykrywania kryptomanichejczyków powołał on urząd państwowego inkwizytora. Następnie kalifowie, idąc w jego ślady, skazywali na śmierć wiele tysięcy swych poddanych. Mimo to jednak jeszcze w X wieku an-Nadim, autor antymanichejskiego traktatu Fi hrist, mógł w Bagdadzie zaznajomić się z trzystoma manichejczykami. Jednakże w nowej sytuacji centrum manicheizmu przesunęło się do Azji Środkowej. Najpierw więc stała się nim właśnie Sogidiana (ze stolicą w Samarkandzie): jej mongolski władca Taghanghaz jako pierwszy przyjął „religię Światłości”. Kolejnym wielkim jej sukcesem było uzyskanie statusu religii panującej w państwie Ujgurów — okres ten trwał zresztą tylko 77 lat (763-840), potem manicheizm chroni się w dwóch maleńkich państewkach na terenie Chin przy Szlaku Jedwabnym (prowincja Kansu) i na zachód od Pekinu (prowincja Szansi). (Ale pierwszy manichejski misjonarz pojawił się na dworze cesarza Chin z dynastii Tang w jej stolicy Lojang już w 694 r.). Religia ta utrzymywała się pównież w Kao-czang na wschód od kotliny Turfańskiej, skąd pochodzą bogate zabytki literackie kanonu manichejskiego. Z Azji Środkowej ruguje manicheizm najpierw buddyzm lamaistyczny, następnie islam, a wreszcie Mongołowie Czyngis-chana (1220 r.). W Chinach manicheizm zrazu nie występował jako odrębna religia, lecz działał poprzez swych pojedynczych misjonarzy. W 719 r. na dworze cesarza chińskiego pojawił się jeden z 12 „magistrów” przesłany przez cesarskiego wasala z Tocharistanu jako biegły w astronomii. Musiał jednak podjąć także działalność misjonarską, gdyż w kilkanaście lat po jego przybyciu ukazał się edykt cesarza skierowany przeciw nawracaniu na tę religię jego poddanych. W porównaniu z edyktami cesarzy rzymskich wyrok na naukę Maniego brzmiał w Chinach o wiele łagodniej, zadowalając się tylko odizolowaniem społeczeństwa od obcych doktryn, bez uciekania się do represji wobec samych wierzących. W Chinach manicheizm — zgodnie ze swymi mimetycznymi tendencjami — zrazu nawiązywał do buddyzmu, od XI wieku natomiast związał się z mistycznym taoizmem. Wtedy też otrzymał miano „religii Dostojnej Światłości”. W latach 768 i 771 powtórzono edykty cesarskie tolerancyjne wobec manicheizmu. Ale już w latach 843-845 manicheizm — wraz z innymi religiami napływowymi, takimi jak buddyzm, mazdaizm i chrześcijaństwo nestoriańskie — został poddany ciężkim prześladowaniom. Wszakże w 846 r. nowy cesarz wraca do polityki tolerancji wobec niego. Teraz następuje przeszło pięćsetletni okres spokoju, w którym manicheizm mógł istnieć nie niepokojony; w dużej mierze przyczynił się do tego fakt, że uważali go za odłam czcicieli tao i Buddy. Dopiero rok 1370 (dynastia Ming) przynosi wiadomość o kolejnych prześladowaniach „religii Dostojnej Światłości”. Była to ostatnia wieść, jaka doszła do nas o chińskim manicheizmie, jakkolwiek mógł jeszcze trwać dłuższy czas w peryferyjnych prowincjach Państwa Środka.

 

Tak przedstawiają się bogate, ale jakże krwawe dzieje „religii Światłości”, najbardziej prześladowanej religii świata. Zmieciona z powierzchni ziemi, przede wszystkim w Cesarstwie Rzymskim, przetrwała w podziemiu najgorsze prześladowania, by odrodzić się w nowych formach w armeńskim paulikianizmie, bułgarskim bogomilizmie, bośniackim patarenizmie, między wiekiem VIII i XV. Tą drogą średniowieczny manicheizm dotarł do (dzisiejszej) południowej Francji — Okcytanii — gdzie rozkwitł w XII i XIII wieku jako religia albigensów (katarów, czyli „czystych”). Ale to już odrębna historia.

powrót do pierwszej czesci    powrót do strony Aurea Catena Gnosis