Rozprawa Jerzego Prokopiuka (ur. 1931) stanowi drugą część prezentacji małego Kościoła chrześcijańsko-gnostycznego - powstałego w 1922 r. z inicjatywy Friedricha Rittelmeyera (1872-1938) i grona pastorów protestanckich przy współudziale twórcy antropozofii, Rudolfa Steinera (1861-1925).

Christengemeinschaft (Społeczność Chrześcijan)
czyli odnowa Chrześcijaństwa (cz.II)

Jerzy Prokopiuk

 

Sakramenty

 

Interpretacja chrystologii - czy może poprawniej: chrystozofii - przedstawionej w poprzednim rozdziale pozostawiona jest w ramach Społeczności Chrześcijan do swobodnego uznania lub odrzucenia samym wiernym. Credo Christengemeinschaft może mieć wiele wariantów. Jest tak głownie dlatego, że Społeczność jest przede wszystkim społecznością kultową (liturgiczną) skupiającą się wokół sakramentów. Znajduje to odbicie już w jej historii: na jej początku było ufundowanie sakramentalizmu, potem dopiero utworzenie pragminy wyświęconych kapłanów, którzy zaczęli gromadzenie gmin wiernych.

Specyfikę kultu w Christengemeinschaft wyznacza tendencja do „streszczenia” i przekroczenia katolicyzmu i protestantyzmu. W jej rozumieniu chrześcijaństwo w swych dziejach zrazu wykształciło w katolicyzmie bogaty kult sakramentalny. W kulcie tym współdziałały formalnie wspomnienia z czasów przedchrześcijańskiego kultu uprawianego w orientalnych i antycznych misteriach. Pod koniec średniowiecza i wraz z Reformacją w Europejczykach zaczęła się budzić samoświadomość pojedynczych ludzi. Nowy człowiek chciał i miał rozumieć, co bierze z chrześcijaństwa. Dlatego na pierwszy plan wysunęło się kazanie, a także własne studium Ewangelii, jednakże zarazem kult podupadł. Dziś, na progu nowej epoki, kolejnego okresu rozwoju świadomości, świadomy siebie człowiek ma znowu stanąć przed całym bogactwem świata łaski Bożej, nie tracąc przy tym swej odpowiedzialności i potrzeby poznania świata duchowego. Świat ten zostanie udostępniony za pośrednictwem kultu łatwiej i obficiej niż tylko przez słowo kazania.

Społeczność Chrześcijan, podobnie jak Kościół katolicki, święci siedem sakramentów. Czyny Chrystusa na Ziemi są ziarnem sakramentów. Początek tych czynów sięga chrztu nad Jordanem. Wtedy niebo otworzyło się nad Jezusem i od tego momentu stał się on drugim Adamem, nosicielem objawienia Trójcy Świętej. Tak więc chrzest w Jordanie jest początkiem działania Chrystusa i dlatego też stanowi prawzór pierwszego sakramentu - chrztu. Chociaż chrzest Jezusa i większość chrztów w pierwotnym chrześcijaństwie, były to chrzty dorosłych, to jednak w Christengemeinschaft sądzi się, że chrzest dzieci ma dziś swe pełne usprawiedliwienie. Podczas gdy kościelne rytuały chrztu formę swą wywodzą z wcześniejszego chrztu dorosłych, to forma chrztu w Społeczności jest nastawiona całkowicie na chrzest dziecięcy. Chrzest ten ma duszę ludzką, która jako istota duchowa istniała już przed narodzinami w świecie duchowym, wprowadzić do ziemskiego świata człowieka. Preegzystentna dusza, łącząc się z ciałem ludzkim, łączy się zarazem z królestwem grzechu. A właśnie chrzest przeciwstawia się grzechowi; dzięki niemu dusza zanurza się w strumieniu łaski Chrystusa. Tym samym narodzinom na ziemi przeciwstawia się zarodek ponownych narodzin z Chrystusa.

Przy chrzcie używa się obok wody także soli i popiołu. Po nadaniu imienia, na czole dziecka wodą rysuje się trójkąt jako symbol Trójcy Świętej; solą kreśli się na podbródku dziecka czworokąt - jest to symbol życiowej przestrzeni inkarnowanego człowieka; popiołem czyni się na jego piersi znak krzyża, który jest symbolem Chrystusa przenikającego świat śmierci siłami życia. Te trzy elementy mają powiązać dziecko ze światem Trójcy Świętej. Sól reprezentuje ojcowską substancję kosmiczną, woda - stwórcze siły Chrystusa, popiół - odnowicielską moc Ducha Świętego. Kościelna formuła chrztu: „Chrzczę cię w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”, została w Społeczności zastąpiona inną, również trynitarną. W niej wraz z wezwaniem Ojca wskazuje się na Tego, który stanowi podstawę świata i udziela mu swej substancji; wezwanie Syna odnosi się do Tego, który działa poprzez Słowo (J 1); wezwanie Ducha Świętego wreszcie do objawienia boskiego światła. Jako trzeci element chrztu następuje „wprowadzenie duszy do gminy Chrystusa Jezusa”, a więc nie do Społeczności Chrześcijan w węższym sensie, lecz w szerszym sensie do „Społeczności Chrystusa”.

To, co dokonuje się w chrzcie i staje się zrozumiałe dla dziecka dzięki nauce religii, staje się w sakramencie bierzmowania (konfirmacji) osobistą własnością dziecka. Tu wskazuje się na fakt istnienia grzechu, winy, losu i śmierci oraz zwraca uwagę na to, że ma ono w swym sercu „komnatkę”, do której nie ma dostępu nikt, kto nie zostanie do niej zaproszony; zdrowy rozwój duszy zależy od tego, czy zaproszony do niej zostanie Chrystus. Następnie dziecko zostaje pobłogosławione i w końcu otrzyma Ciało i Krew Chrystusa w sakramencie Konsekracji Człowieka. Konfirmację w okresie Wielkiej Nocy otrzymują wszystkie dzieci, które osiągnęły 14 rok życia. W ten sposób człowiek, wyszedłszy z krainy dzieciństwa, która nosi jeszcze odblask Raju, wprowadzony zostaje do świata ziemskiego, świata Upadku i pokus, a zarazem umocniony przez szczególny zbawczy czyn Chrystusa. Od dziecka nie wymaga się żadnego wyznania ani ślubów. Pobłogosławione, wchodzi w życie, które teraz musi samo kształtować „w wolności”.

Odtąd młody człowiek może rozwijać swe pełne życie wewnętrzne, teraz zyskuje możliwość samopoznania, a tym samym głębszą formę kontaktu z prawdą. To pogłębienie kontaktu z prawdą i odwaga formułowania wewnętrznych sądów, co stanie się dlań możliwe dzięki jego, jeszcze niewielkim, doświadczeniom niebiańskich praw Boga, prowadzi go do trzeciego ze zbawczych czynów Chrystusa w sakramencie spowiedzi. Ten sakrament ma charakter najbardziej intymny i nie wymaga prawie żadnej formy kultowej. Społeczność Chrześcijan nikogo nie zmusza do spowiedzi, zna jednak spowiedź prywatną. Obowiązek milczenia nałożony na kapłanów jest absolutny. Przed przyjęciem komunii od każdego wymaga się aktu samopoznania i badania sumienia. Toteż spowiedź, unikając wszelkiego poniżania człowieka, ma charakter serdecznej porady duchowej, moralnej, psychologicznej, życiowej. Dopiero uświadomienie sobie przez człowieka własnych braków i bolesne ich doznanie umożliwia akt zbawienia i wypełnienia go przez Chrystusa. Nie udziela się żadnej „absolucji” (żaden człowiek nie ma to tego prawa), lecz wiernemu zaleca się tylko oddanie swych myśli Bogu i poleca łasce Boga.

Regularne nabożeństwo w Christengemeinschaft nosi nazwę Menschenweihehandlung (Konsekracja względnie Uświęcenie Człowieka). Jego struktura odpowiada strukturze Mszy. Konsekracja Człowieka jest jeszcze wyraźniej niż Msza podzielona na cztery części. Części te to: Ewangelia wraz z Credo, Ofiara, Przemiana i Komunia.

Słuchając Ewangelii uczestnik Konsekracji Człowieka słyszy słowa Chrystusa: w kazaniu kapłan osobiście poświadcza słowo Boże i przybliża je człowiekowi, Credo zaś umieszcza go w ramach historii Zbawienia.

W Ofierze gmina odpowiada Bogu, najpierw uświadamiając sobie swą ludzką niedoskonałość i ją wyzywając następnie wraz z podniesieniem kielicha wznosi swe serca ku Bogu.

W Przemianie wierni proszą o obecność Chrystusa. Rozumie się ją nie jako materialną przemianę chleba i wina, lecz jako przeniknięcie tych elementów przez moc Chrystusa.

Komunia udzielana jest pod dwoma postaciami. Dzięki niej serce człowieka wypełnia się Chrystusem. Zarazem Chrystus wiernych swych raz jeszcze jednoczy w gminie chrześcijan.

Wierni mogą brać udział w Konsekracji Człowieka nie przystępując do Komunii. Czynią to w zależności od stanu swego przygotowania i gotowości jej przeżycia. Gmina bierze udział w Konsekracji Człowieka regularnie w niedziele, ale także w inne dni tygodnia. Kapłana obowiązuje ideał codziennego święcenia Konsekracji Człowieka. Głoszenie Ewangelii w skali roku z grubsza odpowiada porządkowi jej czytania w Koś-ciele katolickim i protestanckim. Szczególnie wyróżnione są święta i okresy świąteczne chrześcijańskiego roku sakralnego. Ponadto wielkie znaczenie przywiązuje się do świąt Jana Chrzciciela w czerwcu i Archanioła Michaela we wrześniu. W zależności od okresów świątecznych zmieniają się modlitwy wstępne, barwy szat liturgicznych i obrusa na ołtarzu. Kazanie w czasie Konsekracji Człowieka jest krótkie.

Sakramentem jest także małżeństwo. Obok związku wszystkich wiernych w Chrystusie przez Komunię istnieje związek dwojga ludzi, którzy chcą żyć w małżeństwie. Sakrament małżeństwa udzielany jest w Christengemeinschaft wszystkim chrześcijanom, którzy o to poproszą. Udziela się go przed obrazem Chrystusa. Przypomina to mężczyźnie i kobiecie, że ich prawdziwa istota ma swe korzenie w niebie i że ich małżeństwo tam musi być zawarte. Następnie w modlitwie prosi się o obecność Chrystusa, gdyż także tu „dwoje gromadzi się w jego Imię”. Jego obecność ma trwale uświęcić współżycie tej pary. Jako symbol tego związku małżonkowie wymieniają obrączki.

Społeczność Chrześcijan posiada kapłanów i zna też święcenia kapłańskie. Święcenia te stanowią szczególny sakrament udzielany w ramach Konsekracji Człowieka. Wyświęcenia kapłanów są wielkim świętem dla gminy. Dokonać ich może tylko głowa Społeczności lub upoważniony starszy kapłan. Śluby składane przez kapłana obowiązują go na całe życie. Od tego momentu wyświęcony kapłan nie kształtuje swych działań kierując się własną indywidualną wolą, lecz czyni to w związku z potrzebami swej gminy i powszechnej woli całej Społeczności. W swym nauczaniu kapłani zachowują całkowitą wolność. Również wolno im się żenić. Powszechne kapłaństwo wiernych jest celem także w Christengemeinschaft. Kapłaństwo „zawodowe” nie powinno odwodzić od tego celu, lecz przeciwnie przybliżać doń gminę jako praktyczny wzór. Ale droga do tego celu jest jeszcze daleka.

Społeczność Chrześcijan posiada wyraźną naukę o życiu po śmierci. Bramę śmierci uświęca sakrament ostatniego namaszczenia. Podczas udzielania go kapłan namaszcza czoło umierającego recytując krótkie modlitwy, które dają siłę duszy oddzielającej się od ciała. Sakrament ten łączy śmierć jednostki ze śmiercią Chrystusa, tak że może dokonać się „umieranie w Chrystusie”, a śmierć stać się źródłem wyższego życia. W wyższym sensie do sakramentu tego należą także rytuały pogrzebu i konsekracji zmarłych.

Tak więc - powiada Rudolf Frieling, trzeci Erzoberlenker Społeczności Chrześcijan - uświęcające działanie Chrystusa siedmiorako rozbłyskuje w wielorakim bogactwie życia. Siedem sakramentów przeżywamy w ich realności, jeśli obecność »Chrystusa we mnie« rozwija się poprzez wszystkie stacje ziemskiej pielgrzymki. Siedem prawzorcowych uświęcających czynów Chrystusa jako całość tworzy doskonałego człowieka, który nowo uzyskane rajskie dary łaski łączy w sobie z owocami bolesnej pielgrzymki na Ziemi.

 

Życie po śmierci i przyszłość

 

Kiedy człowiek umiera, jego dusza wstępuje w przestrzeń najgłębszego milczenia. Staje wtedy przed nią w ogromnej panoramie wszystko to, co przeżyła w swej egzystencji ziemskiej i co wywalczyła w sensie moralnym. Ten „przegląd” życia kończy się po trzech dniach. Wtedy to, co ma pozytywne znaczenie moralne, zaczyna odgrywać szczególną rolę - łączy się z nieśmiertelnym „ja” człowieka jako jego własność. Później człowiek przechodzi przez sferę świata astralnego („czyściec” w katolicyzmie), powtórnie przeżywając w sposób obiektywny, tzn. niejako z zewnątrz, tyle że z trzykrotną intensywnością, wszystkie wydarzenia ze swego życia i własne w nim postępki. Ta pośmiertna katharsis pozwala mu je przetworzyć w zdolności wnoszone w życie następne.

Ostatnie namaszczenie daje umierającemu siłę do przejścia bram śmierci. Przejście to święci się przez rytuał pogrzebu. Również sakrament ołtarza przynosi pomoc duszy zmarłego. „Jeśli gromadzimy się wokół naszych ołtarzy we właściwym nastroju - powiada Emil Bock, drugi Erzoberlenker Społeczności - to na Ziemi dokonuje się coś, przy czym zmarli mogą być obecni i w czym mogą brać udział. I wolno nam mieć pewność, że ma to dla nich wielkie znaczenie.”l

Antropozofia przedstawia konkretny obraz dalszych stopni rozwoju dusz w świecie duchowym oraz praw, zgodnie z którymi dusza po pewnym czasie z powrotem znajduje drogę do życia na Ziemi. Ta doktryna reinkarnacji człowieka wprawdzie nie należy bezpośrednio do nauk Christengemeinschaft, jest jednak podzielana zapewne przez większość jej kapłanów. Na Zachodzie znajdujemy pierwszy przejaw jej odrodzenia u Gottholda Ephraima Lessinga (XVIII w.) w jego ostatniej rozprawie o Wychowaniu rodu ludzkiego. Koncepcję reinkarnacji wywodzi on z biblijnej doktryny kairos, z sensownego biegu dziejów: ponieważ Bóg kieruje dziejami ludzkości i ją wychowuje (Bóg jako Wielki Pedagog), przeto każdy człowiek może mieć nadzieję, że brał już i będzie brał w przyszłości udział w tym procesie wychowania na wszystkich jego stopniach, powracając na ziemię ze świata ducha w szeregu wcieleń. Europejska koncepcja reinkarnacji tym się przede wszystkim różni od orientalnej, że ponownych wcieleń nie traktuje jako bezcelowo obracającego się kręgu samsary, lecz jako proces celowy, jak również tym, że dopuszcza wcielanie się ludzkiego „ja” jedynie w ciała ludzkie, nigdy zaś w zwierzęce czy roślinne. W doktrynie Społeczności Chrześcijan koncepcja reinkarnacji pozostaje w harmonii z biblijną nauką o zmartwychwstaniu ciał. Przyznając koncepcji reinkarnacji tak poczesne miejsce w systemie swych nauk, teologowie Christengemeinschaft opierają się na wypowiedziach Chrystusa w Ewangeliach, które zdają się świadczyć, że akceptował on ją w całej rozciągłości.

Społeczność Chrześcijan ma bogato rozwiniętą naukę o aniołach. Aniołowie są bliscy ludziom. Każdemu człowiekowi towarzyszy anioł jako opiekun i przewodnik, z którym człowiek może wejść w bezpośredni kontakt przez medytację i modlitwę. Także każdy naród posiada swego opiekuna i przewodnika - jest nim z reguły jeden z archaniołów. Również siedmiu archaniołów pełni funkcję regentów czasu - zmieniają się oni w dziejach ludzkości z epoki na epokę (co 354 lata), którym też nadają swe znamię2. Ponadto istnieją jeszcze wyższe hierarchie (pierwszą pełną ich prezentację znajdujemy w pismach św. Dionizego Areopagity). Rządzą one królestwami życia. Jednakże najwyższe hierarchie - Trony, Cherubiny i Serafiny - rządzą całym Kosmosem. W Christengemeinschaft angelologia ta nie jest dogmatem, lecz pomocą w poszerzeniu i pogłębieniu życia religijnego.

Biblijne oczekiwanie ponownego przyjścia Chrystusa jest, zdaniem twórców Społeczności, nieporozumieniem, jeśli rozumie się je jako przyszłe fizyczne przybycie Chrystusa na Ziemię. (Ten błąd popełnia się współcześnie w ruchu New Age: w niektórych jego ugrupowaniach za ponownie wcielonego Chrystusa uznaje się już to tzw. Jezusa z Himalajów, już to Sanandę z Londynu.) Paruzja oznacza nie tylko ponowne przyjście, lecz także obecność. Paruzja Syna Człowieczego polega więc na uświadomieniu sobie obecności Chrystusa we własnej duszy, tj. uzyskanie jego oglądu. Paruzja jest procesem obejmującym długi okres. Jej początku doświadczył Szaweł - późniejszy Paweł, apostoł narodów - na drodze do Damaszku. Dzisiaj, w epoce michaelicznej, stoimy pod znakiem narastającej Paruzji. Począwszy od 1910 r. Steiner wskazywał, że powrót Chrystusa w jego wcieleniu „eterycznym” - dostępnego więc coraz większej ilości ludzi w bezpośrednim oglądzie duchowym - wstąpi w XX wieku w nową fazę i przyszłym losom ludzkości nada całkowicie nowy kierunek. Od ponownie przybyłego Chrystusa możemy oczekiwać najwyższej pomocy w potrzebach egzystencji ziemskiej. Społeczność Chrześcijan chce przygotować ludzkość do nowego spotkania z Chrystusem i wskazać jej, że stoi ona ponownie na „drodze do Damaszku”.

 

 

Samozrozumienie

 

Emil Bock na krótko przed swą śmiercią w 1959 r., w dwóch wykładach w dobitny sposób przedstawił sytuację wyjściową, cel i samozrozumienie Społeczności Chrześcijan. Rozwinął on tam następujący pogląd: Chrześcijaństwo nie jest nową nauką ani moralnością, lecz nową siłą, która chciałaby promieniować z wyższych światów na Ziemię; w tym celu jednak potrzebuje otwartych i pobożnych serc ludzkich. Pobożność taka istniała w dawniejszych epokach, dziś jednak znajduje się w zaniku. Dlatego za swe pierwsze zadanie Christengemelnschaft uważa stworzenie miejsc ciszy, medytacji i modlitwy w celu ponownego ożywienia pobożności ludzkiej. Kult i sakramenty stanowią istotę uprawianego w niej życia religijnego i czynią z niej szkołę pobożności, koncentracji i medytacji.

Jednakże świat dzisiejszy w niczym nie przypomina świata dawnego. Miejsce przedchrześcijańskiej pobożności misteryjnej i średniowiecznej wiary zajęła kultura intelektualna, w której absolutny charakter nadano myśleniu naukowemu. Badania naukowe ograniczyły się do świata spostrzegalnego i wyeliminowały świat nadzmysłowy. Kościół rzymskokatolicki wprawdzie zachował nietknięty swój kult, jednakże nie potrafił przerzucić mostu do świata takiego, jaki prezentuje się w badaniach naukowych. Protestantyzm odrzucił kult, uznał wolność poznania i - w teologii liberalnej i krytyce biblijnej - oddał intelektowi władzę w dziedzinie życia religijnego. W jednym wypadku dogmat i nauka nie mają ze sobą nic wspólnego, w drugim zaś substancja wiary została zniszczona przez krytyczny intelekt.

Odrodzenie pobożności jest możliwe tylko wtedy, kiedy ponownie doprowadzi się do zharmonizowania wiary i wiedzy, religii i zrozumienia świata. „To jednak znaczy - stwierdza Bock - że ludzkość musi dokonać kroku w kierunku nowego światopoglądu spirytualistycznego, tj. takiego światopoglądu, który zna nie tylko dziedzinę nauk przyrodniczych, lecz który również obejmuje nadzmysłowe dziedziny myślenia.” Pionierem był tu Rudolf Steiner. Przełamał on światopogląd materialistyczny i ponownie otworzył bramy świata duchowego. Jego wyższe poznanie nie było owocem wizjonerstwa, lecz badań świata duchowego. Antropozofia, „wiedza duchowa”, daje klucz do rozwiązania zagadek przyrodoznawstwa, a zarazem jest pomocą dla takich ludzi, którym przyrodoznawstwo odebrało dostęp do świata duchowego i tym samym do prawdziwego życia religijnego. Społeczność Chrześcijan wykorzystuje poznanie antropozoficzne, żeby wątpiącemu człowiekowi współczesnemu ukazać nadzmysłowe rzeczywistości i wydarzenia, o których mówi Biblia.

Nie zwraca się ona do tych, o których już zatroszczono się pod względem religijnym. Nie chcemy przeszkadzać nikomu, kto pozostaje w jakimś określonym związku religijnym i idzie swą własną drogą. Chcielibyśmy z najbardziej konsekwentną tolerancją afirmować każde wyznanie religijne i każde religijne poszukiwanie, które postępuje po ustalonych drogach. Ale Społeczność Chrześcijan chciałaby być do dyspozycji tych bezdomnych, szukających dusz, które jeszcze nie znalazły żadnej drogi.

Poznanie antropozoficzne jest dla niej tylko narzędziem, nie zaś fundamentem. Nikt - żaden kapłan i żaden członek Społeczności - nie ma obowiązku przyjmować go na wiarę. Społeczność Chrześcijan jest „pierwszym Kościołem, który w sposób zasadniczy praktykuje zasadę wolności nauczania i wolności wyznania”. Nie wiąże więc ona swych członków, lecz daje im możliwość „przez całe życie postępować naprzód w poznaniu swobodnie i z radością, albowiem chodzi tu o same tajemnice, które przez całe życie można ciągle poznawać, a nigdy nie poznaje się ich do końca”. Poznanie to prowadzi w głębię pism biblijnych. Nie jest to poznanie intelektualne: miejsce zimnego intelektualizmu zajmuje myślenie przeniknięte nabożnością, które wyraża się w kulcie. Tak więc Społeczność Chrześcijan dąży do syntezy pozytywnych aspektów katolicyzmu i protestantyzmu w formie religijności nowoczesnej, w której akademia stoi obok świątyni, a życie kultowe związane jest z „odwagą poznawania w wolności, stawiania pytań, które prowadzą nas do odpowiedzi, do poznania wyższego świata”.

Wyznaczając sobie taki cel Christengemeinschaft przeciwdziała „kulturowemu stanowi grzechu”, w jakim znajduje się ludzkość, a mianowicie jej oddzieleniu się od świata Bożego i związanemu z tym niebezpieczeństwu „śmierci duszy”. Ateizmu nie można zwalczyć dyskusjami ani metodami politycznymi, lecz jedynie środkami religijnymi.

Obecność Boga trzeba sprowadzić. Nie można jej wymusić. Jeśli jednak jakaś społeczność ludzka gromadzi się z pobożnymi i otwartymi sercami, wtedy spełnia się obietnica: »Gdzie dwóch lub trzech zbierze się w imię moje, tam Ja jestem wśród nich«. Sprowadzić obecność Boga - taki jest sens wspólnego życia religijnego.

Wtedy moralność nie będzie już tylko głoszona z kazalnic, lecz sama przez się wyrośnie z religii. A człowiek współczesny nauczy się modlitwy jako słuchania Istoty, która przewyższa nas nieskończenie. Ludzkość może zostać uratowana tylko przez nową kulturę życia sakramentalnego i modlitwy.

 

 

Przypisy

 

1. Emil Bock w Christengemeinschaft, 1946, 6.

2. Według Rudolfa Steinera do takiej zmiany epok doszło w 1879 r.: archanioł Księżyca Gabriel przekazał wówczas władzę archaniołowi Słońca Michaelowi. Wejście ludzkości w epokę michaeliczną daje powód do licznych oczekiwań. O ile bowiem ongiś Gabriel musiał łudzi wygnać z Raju, to zadaniem Michaela jest wprowadzić ich do Nowej Jerozolimy. Epoki gabrieliczne zwracają ludzkie dążenia ku Ziemi: ludzie starają się zbudować Raj na Ziemi i zapominają o prawdziwym Raju w świecie duchownym. Michael prowadzi teraz człowieka od poznania natury do poznania ducha i rozsadza myślenie racjonalistyczne i materialistyczne.

powrót do strony GNOSIS 7    powrót do głównej strony GNOSIS